Warren Buffet, inwestycyjny guru, a także autor wielu bon motów, które weszły do powszechnego użytku, zwykł mawiać, iż:
“najlepszy czas na interesowanie się giełdą jest wtedy, gdy nikt się nią nie interesuje”.
To zdanie nabiera szczególnego wyrazu w związku z doniesieniami z amerykańskiego rynku, które pojawiły się w przestrzeni medialnej w ostatnich dniach. SEC (ang. United States Securities and Exchange Commission, tj. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd) w opublikowanym w dniu 15 marca komunikacie, poinformowała o przedstawieniu zarzutu oszustwa oraz zamrożeniu aktywów, a także wdrożeniu innych nadzwyczajnych środków zaradczych przeciwko inwestorowi z Irvine w stanie Kalifornia, który wykorzystywał media społecznościowe do rozpowszechniania fałszywych informacji o nieistniejącej już firmie, jednocześnie potajemnie czerpiąc zyski ze sprzedaży własnych akcji tego przedsiębiorstwa.
Twitterowe okazje inwestycyjne
Andrew L. Fassari użył Twittera o nicku @OCMillionaire, aby w grudniu 2020 r. opublikować na Twitterze fałszywe oświadczenia na temat Arcis Resources Corporation (ARCS), nieistniejącej już spółki z Nevady, której papiery wartościowe znajdowały się w obrocie publicznym. Postępowanie przeprowadzane przez SEC, w szczególności zarzuca podejrzanemu, że 9 grudnia 2020 r., dokonał zakupu ponad 41 milionów akcji ARCS na krótko przed rozpoczęciem kampanii dezinformacyjnej za pośrednictwem portalu Twitter. W tym fałszywie twierdząc, że ARCS wznowiło swoją działalność, a jednocześnie podejmując próbę restrukturyzacji oraz poszerzenia dotychczasowego katalogu oferowanych usług. Wedel informacji przedstawionych przez podejrzanego, za wznowieniem działalności ARCS miał “stać” tajemniczy inwestor. Skarga przygotowana przez SEC, posługuje się twierdzeniem, iż między 9 a 21 grudnia 2020 roku Fassari napisał około 120 tweetów, które odnosiły się do "$ARCS". Dziesiątki z nich miały na celu zmanipulowanie opinii publicznej, a także wprowadzenie w błąd potencjalnych inwestorów.
W ciągu kilku następnych dni cena akcji ARCS gwałtownie wzrosła, ostatecznie zwiększając się o ponad 4000%. W skardze zarzuca się również, że Fassari złożył fałszywe oświadczenia dotyczące jego własnych transakcji w ARCS. W okresie od 10 do 16 grudnia 2020 roku Fassari rzekomo sprzedał wszystkie swoje akcje ARCS z zyskiem ponad 929 000 USD, jednocześnie nadal publikując fałszywe i wprowadzające w błąd informacje na temat ARCS i swoich transakcji w ARCS.
Skarga SEC oskarża Fassariego o naruszenie przepisów antyfraudowych federalnych praw dotyczących obrotu papierami wartościowymi, a także domaga się od Fassariego dożywotniego zakazu sądowego obrotu papierami wartościowymi, grzywny, odsetek wstępnych oraz odszkodowania na rzecz inwestorów wprowadzonych w błąd.
Ponadto, w dniu 2 marca 2021 roku, SEC wydała nakaz tymczasowego zawieszenia obrotu papierami wartościowymi ARCS.
Inwestorze, miej się na baczności!
Historia, taka jak ta opisana powyżej, która zapewne nie oddaje skali działalności oszustów, w szczególnościw orkesie pandemii, gdzie zdecydowanie więcej czasu spędzamy w cyberprzestrzeni, stanowi modelowy przykład materializacji ryzyka, przed którym SEC przestrzegało w wydanym styczniu br., alercie dla inwestorów.
Komunikat wydany przez Komisję miał za zadanie przestrzec inwestorów detalicznych przed ryzykiem związanym z inwestowaniem w oparciu o informacje publikowane w mediach społecznościowych.
Opublikowany w czasie ekstremalnej zmienności rynkowej, alert szczególnie przestrzega inwestorów przed dokonywaniem krótkoterminowych inwestycji na niestabilnych rynkach, a także wskazuje szereg wytycznych dotyczących inwestowania długoterminowego.
Jedną z wspomnianych wskazówek jest m.in.:
“świadomość możliwości wystąpienia manipulacji rynkowych na platformach internetowych".
Ostrzeżenie wyjaśnia, że oszuści wykorzystują media społecznościowe do rozpowszechniania fałszywych i wprowadzających w błąd informacji w celu manipulowania cenami akcji.
Na przykład - czytamy w ostrzeżeniu - "w schemacie "pump and dump" oszuści podnoszą cenę akcji firmy, składając fałszywe i wprowadzające w błąd oświadczenia, aby wywołać popyt inwestycyjny, w którego następstwie sprzedają akcje po zawyżonym kursie. W innych przypadkach oszuści rozpuszczają negatywne informacje, nakłaniając inwestorów do sprzedaży swoich akcji, tak aby cena akcji spadła, a następnie oszuści korzystają z możliwości zakupu akcji po sztucznie zaniżonej cenie."
Opublikowane w styczniu br. ostrzeżenia dotyczące manipulacji w mediach społecznościowych zawarte w alercie nie są nowością w praktyce regulacyjno-nadzorczej SEC. W starszym alercie OIEA z 2015r.: Social Media and Investing - Stock Rumors stwierdza się, że:
"o ile media społecznościowe mogą przynieść wiele korzyści inwestorom, niosą za sobą ryzyko nadużyć i nieograniczone pole działania dla oszustów. Za pośrednictwem mediów społecznościowych oszuści mogą rozpowszechniać fałszywe lub wprowadzające w błąd informacje o akcjach wśród dużej liczby osób przy minimalnym wysiłku i stosunkowo niskich kosztach. Mogą oni również ukryć swoją prawdziwą tożsamość, działając anonimowo lub nawet podszywając się pod wiarygodne źródła informacji rynkowej."
Oba alerty zachęcają opinię publiczną do informowania o potencjalnych naruszeniach prawa papierów wartościowych za pośrednictwem programu SEC dedykowanego informowaniu o naruszeniach tj. SEC Whistleblower Program.
Raport z 2015 r. wskazuje:
"inwestorzy, którzy dowiadują się o możliwościach inwestycyjnych z mediów społecznościowych, powinni zawsze uważać na oszustwa. Jeśli wiesz o możliwym oszustwie związanym z papierami wartościowymi, w tym o potencjalnej manipulacji rynkowej, przekaż tę informację, wskazówkę lub skargę do SEC.”
Cyfrowa Agora
Życie polis w starożytnej Grecji toczyło się w jego centrum tj. agorze. To w "miejscu zgromadzeń" kumulowało się życie społeczne, polityczne, religijne, a także co bardziej istotne w kontekście niniejszego tekstu - handlowe. Rozwój cywilizacyjny, jak i technologiczny spowodował, iż miejsce na topografii miasta, zastąpione zostało internetowymi platformami, które poza rolą socjologiczną, pełnią także istotną rolę informacyjną, a także edukacyjną.
Postprawda to termin, który po raz pierwszy użyty został w relacjach reporterskich poświęconych Aferze Iran- Contras w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Odnosi się on przede wszystkim do sytuacji, w których fakty ustępują pierwszeństwa emocjom i odwołaniom do osobistych przekonań. Umiejętność gry na właściwych strunach emocjonalnej harfy społeczeństwa, pozwala odnieść krótkoterminowe zyski, tym którzy odpowiedzialni są za nadawanie tonu w dyskursie publicznym.
Nie inaczej sytuacja przedstawia się w aspekcie gospodarczym i kapitałowym, nie od dziś wiadomo bowiem, iż największą sztuką handlu jest umiejętność sprzedaży nie produktu lecz emocji związanych z jego posiadaniem.
W sytuacji gospodarczej recesji i utrudnionych warunków bytowych, emocje związane z możliwością łatwego i szybkiego zysku, niejednokrotnie biorą górę nad rozsądkiem. Stąd też, wielce prawdopodobnym jest, iż ku ubolewaniu autora tego tekstu, sytuacji takich jak ta opisana powyżej, możemy spodziewać się coraz więcej, nie tylko na amerykańskim rynku, ale także europejskim, jak i naszym krajowym podwórku. Sytuacja epidemiczna i depresja nastrojów społecznych, niestety sprzyjać będzie nasileniu działań oszustów.