Wynagrodzenie za zgłoszenie czy pochwała sprawiedliwości?

Wynagrodzenie za zgłoszenie czy pochwała sprawiedliwości?

"Dopiero podczas odpływu okazuje się kto pływał nago". 
Nad wyraz obrazowe, a dla niektórych nawet obrazoburcze porównanie, bez trudu można przełożyć na grunt organizacji, zestawiając je z danymi przedstawionymi w raporcie Global Business Ethics Survey. W szczególności w odniesieniu do skali działań odwetowych wymierzonych w sygnalistów.

Przed kilkoma dniami Ethics & Compliance Initative opublikowało szesnastą już edycję Global Business Ethics Survey. Jest to ciekawe studium przypadku i zderzenie teorii whistleblowingu z praktyką. W szczególności biorąc pod uwagę reprezentatywna próbę, na której przeprowadzone zostało badanie w kontekście obowiązku implementacji  do polskiego systemu prawnego rozwiązań z zakresu ochrony sygnalistów, nałożonych na Polskę, jako państwo członkowskie Unii Europejskiej, na mocy Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii.

Raport, o którym mowa powyżej, przedstawia kondycję przedsiębiorstw w pandemicznym 2020 r. Autorzy podzielili jego strukturę na tę dedykowaną stricte USA oraz perspektywę globalną. Wspomniany międzynarodowy obraz środowiska pracy i kultury panującej w ramach organizacji, odmalowany został na przykładzie podmiotów, wywodzących się z  dziewięciu państw spod różnych szerokości geograficznych tj. Brazylia, Chiny, Francja, Hiszpania, Indie, Meksyk, Niemcy, Rosja i Wielka Brytania.

Z punktu widzenia compliance, jak i samej kultury organizacyjnej, ale także niniejszego tekstu, najbardziej interesująco przedstawiają się statystyki dokonanych zgłoszeń dotyczących nieprawidłowości oraz skali działań odwetowych wymierzonych w kierunku sygnalistów. W szczególności z uwagi na fakt, iż dane przedstawione w raporcie traktują o najbardziej wymagającym, od czasów kryzysu finansowego z pierwszej dekady XXI wieku, okresie funkcjonowania przedsiębiorstw.

Oczywistym jest bowiem fakt, iż implementowanie i doskonalenie ładu wewnętrznego tudzież korporacyjnego, a wraz z nim kultury organizacyjnej i wartości, na których ten porządek został oparty jest zdecydowanie bardziej przystępne w warunkach ekonomicznej hossy. Sposób postępowania i wartości deklarowane w czasie prosperity zderzane są z rzeczywistością i warunkami gospodarki wolnorynkowej w czasie kryzysu.

Dlatego też obraz kultury organizacyjnej w kryzysowym, naznaczonym pandemią roku tak wiele może powiedzieć nam, postronnym odbiorcom tego raportu o kondycji i sytuacji sygnalistów, jak i sposobu ich traktowania w ujęciu globalnym.

Coraz więcej zgłoszeń

Zgodnie z danymi przedstawionymi w raporcie, zarówno na rynku amerykańskim, jak i w skali globalnej, statystyki dotyczące informowania o nieprawidłowościach z roku na rok, systematycznie rosną. Dla przykładu w USA na przestrzeni ostatnich dwóch dekad, procent pracowników zgłaszających naruszenia wzrósł z odpowiednio: 56% w 2000 r. do blisko 86% w roku minionym.

Nie inaczej sytuacja przedstawia się w ujęciu globalnym:

  • 2015r. - 58%
  • 2020r. - 81%

Niemniej jednak sam fakt informowania o nieprawidłowościach, nie może być interpretowany bez konfrontacji tych danych z właściwymi dla działań odwetowych wymierzonych w sygnalistów, w następstwie poinformowania o nieprawidłowości.

Kryzys obalił mit

Dopiero podczas odpływu okazuje się kto pływał nago 

Ten cytat z Warrena Buffeta, donosi się do rynku kapitałowego i umiejętności racjonalnego gospodarowania aktywami, a także budowy odpowiedniej bazy inwestycyjnej. Bez której pomnażanie majątku i budowa solidnej konstrukcji kapitałowej, każdego inwestora, w dłużej perspektywie jest niemożliwa.

Nad wyraz obrazowe, a dla niektórych nawet obrazoburcze porównanie, bez trudu można przełożyć na grunt organizacji, zestawiając je z danymi przedstawionymi w omawianym raporcie. W szczególności w odniesieniu do skali działań odwetowych wymierzonych w sygnalistów.

Niesprawiedliwym byłoby stwierdzenie, iż to kryzys wywołany pandemią koronawirusa spowodował drastyczny wzrost działań odwetowych wymierzonych w osoby informujące o nieprawidłowościach. Wręcz przeciwnie, skala tych działań rośnie wprost proporcjonalnie do liczby zgłoszeń dokonywanych przez sygnalistów.

Wystarczy spojrzeć na dane przedstawione w przytoczonym raporcie Global Ethics Business Survey. W 2007r. odnotowano, iż z działaniami odwetowymi wymierzonymi w sygnalistów spotkało się jedynie 13% z nich. Natomiast w roku minionym było to już 79% (sic!) z tych osób. Są to dane właściwe dla rynku amerykańskiego, niemniej jednak w ujęciu międzynarodowym, statystyki te również nie napawają optymizmem.

W porównaniu do 2015r., kiedy to 40 % sygnalistów spotkało się z działaniami odwetowymi w następstwie dokonania zgłoszenia, a w szczególności do 33% w 2019r., dane za minione dwanaście miesięcy ukazują prawdę o jedynie deklaratoryjnym systemie wartości większości organizacji.

Bowiem czy 61% osób informujących o nieprawidłowościach w skali globalnej, może świadczyć  tym, iż przyjęte przez organizację zasady, kodeksy i normy wartości, zdały egzamin w czasie kryzysu?

Analiza powyżej przytoczonych danych, zdaje się utwierdzać w przekonaniu, iż budowa systemu zgłaszania nieprawidłowości bez właściwego i solidnego Fundamentu zgodności, jest niemożliwa, a w czasie trudnej sytuacji gospodarczej, wręcz nierealna.

W szczególności z uwagi na fakt, iż przedsiębiorcy, motywowani chęcią możliwie najszybszego bilansowania poniesionych strat, zostaną niejednokrotnie postawieni w obliczu niepopularnych i trudnych decyzji, które w dłuższej perspektywie rzutować będą na losy organizacji.

Zgodny z dyrektywą czyli jaki?

Poza budową fundamentu systemu zgłaszania nieprawidłowości pytaniem otwartym pozostaje nie tylko kwestia budowy tegoż rozwiązania w ramach organizacji, ale także rola ustawodawcy w zakresie ustanowienia odpowiednich ram dla kanałów zgłaszania nieprawidłowości.

Zgodnie z postanowieniami Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii zgłoszenie o nieprawidłowościach może zostać dokonane zarówno drogą:

  • wewnętrzną (kanały zgłaszania nieprawidłowości wewnątrz organizacji: przełożony, dział prawny, dział compliance, dział HR, a także dedykowana linia telefoniczna, skrzynka mailowa z zastrzeżeniem prawa osób informujących o naruszeniach do zachowania poufności),
  • zewnętrzną (zgłoszenie dokonywane poza strukturami organizacji, np. do regulatora czy też bezpośrednio do organów ścigania)
  • w drodze ujawnienia publicznego (w przypadku braku podjęcia odpowiednich działań w następstwie uprzedniego wewnętrznego i/lub zewnętrznego).

Wymogi nałożone na pracodawców:

  • Utworzenie w ramach organizacji, wewnętrznego kanału zgłaszania nieprawidłowości, a także opracowanie właściwych regulacji wewnętrznych, które służyć będą pracownikom za drogowskaz w zakresie sygnalizowania nieprawidłowości. Przy czym wymogi i zastrzeżenia dotyczące kształtu, obsługi i zasad funkcjonowania takich kanałów zostały precyzyjnie opisane w dyrektywie, m.in.: możliwość dokonania zgłoszenia z zachowaniem zasady poufności, sygnalizowanie nieprawidłowości ustnie lub pisemnie, odpowiedni czas przekazania informacji zwrotnej do sygnalisty, a także przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego w następstwie zgłoszenia.
  • Wdrożenie, prowadzenie i utrzymanie rejestru otrzymanych informacji o nieprawidłowościach/naruszeniach.
  • Implementacja rozwiązań mających na celu ochronę sygnalistów.

Przepisy, które wprowadzać będą do krajowych systemów prawnych postanowienia dyrektywy, mogą w swym zakresie nieznacznie różnić się w wybranych aspektach, mogą wzmacniać jej dyspozycję z uwagi na dopuszczalną zasadę tzw. gold-platingu w prawie europejskim, niemniej jednak kluczowe założenia dyrektywy pozostaną niezmienione.

Nagroda czy moralność

Właśnie w tym kontekście, niesłychanie istotną jest kwestia właściwego zaadresowania umiejscowienia sygnalisty w porządku prawnym, a także podjęcie fundamentalnej decyzji dla funkcjonowania rozwiązań z zakresu whistleblowing, zarówno w ujęciu makro tj. na poziomie państwa i prawa, jak i mikro w rozumieniu konkretnej organizacji.

Czy właściwym rozwiązaniem byłoby przyjęcie modelu amerykańskiego, wprowadzonego na mocy ustawy Dodd –Frank, która to zakłada program nagradzania osób informujących o nieprawidłowościach do wysokości 30% kary nałożonej przez SEC (ang. United States Securities and Exchange Commission) czy też modelu brytyjskiego, w którym to na bazie analizy rozwiązań zaproponowanych w USA, zdecydowano się odejść od modelu wynagradzania za informację. Uznano, iż budowa odpowiedniej postawy społecznej będzie działała na korzyść zgodności i transparentości, podczas gdy nagradzanie sygnalistów za informowanie o nieprawidłowościach, mogłoby rodzić kolejne patologie systemu.

Może to idealistyczne stwierdzenie, ale model anglosaski oparty został o założenie, iż najlepszą motywacją dla potencjalnego sygnalisty jest chęć urzeczywistnienia pojęcia sprawiedliwości i ukarania winnych odchylenia od jej założeń.

Posłużono się tutaj  argumentacją psychologiczną, wedle której w niektórych przypadkach badacze wykazali nawet, że tak zwane bodźce wewnętrzne - jak chęć zrobienia czegoś właściwego - mogą zostać osłabione przez bodźce zewnętrzne, takie jak nagrody pieniężne. Zjawisko to zostało odnotowane w badaniach i ankietach, które wykazały, że mniej osób oddawało krew, gdy otrzymywało za to wynagrodzenie.

W polskiej kulturze przyjęcie modelu, w którym osoba informująca o nieprawidłowościach budzi wyłącznie pejoratywne konotacje. Ma to swoje podłoże, zarówno psychologiczne, jak i historyczne. Wszystkim nam świetnie znane z podręczników historii właściwych dla okresu lat 1945- 1989.

Ponadto, warto mieć na uwadze założenia dyrektywy, której charakter i sposób opisania systemu zgłaszania nieprawidłowości, jak i instytucji sygnalisty, kładzie nacisk na wewnętrzne kanały zgłaszania nieprawidłowości., a także budowę i wzmocnienie systemów compliance w organizacji.

Dyrektywę odebrać można niejako jako emanację pozytywistycznej pracy u podstaw. Mianowicie unijny prawodawca wskazuje, iż największą pracę, rolę i znaczenie w zapewnieniu sprawiedliwego i transparentnego postępowania mają organizacje konstytuujące rynek. Dopiero niejako drugą instancją w tym procesie, jest państwo wraz z jego prerogatywami.

EQS Group

Niniejsza strona zawiera wyłącznie informacje ogólne i jest oparta na doświadczeniach i badaniach autora. Autor nie udziela w ramach niniejszych publikacji porad biznesowych, prawnych ani innych profesjonalnych porad lub usług. Treści zawarte na niniejszej stronie nie zastępują porad prawnych ani usług. Opinie, stanowiska i spostrzeżenia wyrażone w ramach publikacji na niniejszej stronie nie powinny być również wykorzystywane jako podstawa do jakichkolwiek decyzji lub działań, które mogą mieć wpływ na prowadzoną przez Państwa działalność. Przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji lub podjęciem jakichkolwiek działań, które mogą mieć wpływ na działalność Państwa firmy, należy uzyskać opinię wykwalifikowanego doradcy prawnego. Autor nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek straty poniesione przez jakąkolwiek osobę lub podmiot polegający na podstępowaniu wedle treści przedstawionych na niniejszej stronie. Wszelki opinie, poglądy i stanowiska przedstawione na niniejszej stronie są prywatnymi poglądami autora, a w związku z tym nie powinny być w jakikolwiek sposób utożsamiane ze stanowiskiem organizacji, które autor reprezentował, reprezentuje obecnie i/lub będzie reprezentował. Cytowanie treści artykułów na niniejszej stronie jest dozwolone z zastrzeżeniem podania źródła cytatu wraz z odnośnikiem prowadzącym do niniejszej strony.

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.